reklama

wprowadzenie

Wiele osób szuka w internecie dodatkowych sposobów na zarobienie pieniędzy. No i nie ma się co dziwić. W sieci jest sporo różnych możliwości zarobkowych. Osobiście znam ich wiele, ale nie sądziłem że trafię na coś co mnie jeszcze zaskoczy. Zarabianie w programach partnerskich i sieciach afiliacyjnych to najlepszy sposób na zapewnienie sobie dochodu pasywnego. Nie mówię, że jest to łatwe, ale, że przy odrobinie chęci i praktyki, można zbudować sobie comiesięczny dochód rzędu kilku tysięcy złotych. Projekt Londonay,to nowość na polskim rynku internetowym. Tylko czy na pewno? Zapraszam na stronę:zobacz też sklep
zobacz sklep zarabianie na reklamach, surfbarach
wiecej w moich postach.
Proszę o komentarze oraz linki do ciekawych stron.
Chętnie się zapoznam. Pozdrawiam :)

chcesz otrzymywać bezpłatne informacje, ciekawe linki, zapisz się !

niedziela, 3 kwietnia 2011

Czyżby wielkie oszustwo?

dzięki Dawidowi zapoznałem się z artykułem na temat Londoney

warto poczytać:
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/londonay_internetowy_szwindel_spod_sanoka_185316-6--1-d.html


"Londonay" - internetowy szwindel spod Sanoka

Jeżeli zdesperowany szukasz pracy lub zadłużony szukasz dodatkowego zarobku, zanim wydasz kilkaset funtów na "pewną" i "łatwą" pracę w sklepie internetowym, dobrze się zastanów i sprawdź, kto taką pracę oferuje i dlaczego. Nie bądź naiwny.

Czego można się dowiedzieć o projekcie Londonay? Za pomocą analizerów przepływu ruchu sieciowego dowiemy się, że temat pod hasłem „Londonay” nie istniał przed grudniem 2010. Od tamtego czasu wyprodukowano około 100 000 wyników wyszukiwania, z czego około 1 000 to wyniki bezpośrednie dotyczące blogów, artykułów i stron internetowych, a pozostałe to wyszukania pokrewne, odnoszące się do samego hasła. Wszystkim niezorientowanym mogę powiedzieć, że wcześniej w internecie nie było sformułowania „Londonay”. Było i jest natomiast sformułowanie „London Eye”- jest to nazwa własna najsłynniejszej i najpopularniejszej karuzeli widokowej w Londynie. Czy ktoś liczył na pomyłki w pisowni, czy może jest to kolejny przypadek, tego nie jestem w stanie stwierdzić. W końcu jest tak wiele przypadków..